niedziela, 10 listopada 2013

Demi jest jedyna !

Wieczorem usnęłyśmy  z Demi razem pod kocem , gdy się obudziłam rano telewizor nadal grał więc go wyłączyłam . Dziś miała wrócić  Ariana  z koncertu we Włoszech . Posprzątałam cały dom i zrobiłam obiad . Demi już wstała i pomogła mi robić ciasto . Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi , to była Ariana . Weszła do domu i zauważyła Demi .

-A co ona tu robi ? - spytała zdenerwowana Ariana .
-Mówiłam ci że do mnie przyjedzie . - odpowiedziałam

Ariana rzuciła walizki na podłogę i obrażona poszła do swojego pokoju .

-To problem że tu przyjechałam ? -spytała cichym głosem Demi .
-Co ty ! ja nie wiem co jej sie stało , Ariana nigdy taka nie była....
-Ale musi być jakiś powód . - Powiedziała Demi .
-Czekaj....wiem ! jak z nią gadałam przez skype i jak jej powiedziałam o pocałunku z Niallem to sie chyba obraziła ....-Powiedziałam.
-No właśnie ! i do tego ja ... jest zazdrosna .-powiedziała Demi .
-Pójdę z nią pogadać...-Powiedziałam .

Zapukałam do pokoju Ariany , otworzyła z nie miłym wyrazem na twarzy .

-Ariana czy tobie chodzi o ten pocałunek z Niallem ? że ja z nim chodzę ?

-TAK! ty szmato ! ja miałam być z nim ! ja miałam chodzić z gwiazdą !!! a ty jesteś nikim ! to ja tu błyszczę!

Kiedy to usłyszałam łzy zbierały mi się w oczach. Ariana zamknęła mi drzwi pod nosem . Od razu Demi mnie przytuliła i zaczęła pocieszać . Zeszłyśmy razem do kuchni i zjadłyśmy obiad . Z góry zeszła Ariana z bagażami .

-Wynoszę się z tond do Kanady . -Powiedziała Ariana .
-Do Kanady ? to daleko ...-Powiedziała Demi .
-Jeszcze mnie zobaczycie z Bieberem !!! -Krzyknęła i wyszła z domu .

Zaczęłyśmy się śmiać z Demi .

-Z Bieberem !!!!!!!!! hahahahahhahahahahahah !!!!


                                                                    
                                                           Kolejny dzień -9;00

Demi miała dziś koncert w Paryżu  a Niall miał dziś jechać do Irlandii więc zaproponował żebym z nim pojechała bo po co mam siedzieć sama w domu . Demi pojechała już na lotnisko a ja pakowałam swoją ostatnią torbę . Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi . Wzięłam swoje dwie torby i wyszłam na taras gdzie stał już Niall .

-Hej skarbie . -Powiedział Niall .
-Hej .
-Daj , wezmę torby .-Zaproponował Niall .
-Dzięki , jedzmy już .

Pojechaliśmy na lotnisko i ok . 1;30 w nocy byliśmy już w Irlandii . Mama i tata  Nialla przywitali nas bardzo miło i ciepło . Pokazali mój i Nialla pokój . Kiedy nastał ranek ja i Niall wyszliśmy do Nando's bo Niall strasznie nalegał . Najadłam się jak nigdy . Potem poszliśmy do wesołego miasteczka i na małe zakupy . Tak mijały kolejne dni w Irlandii , bardzo dobrze poznałam rodziców Nialla . Po tygodniu wruciliśmy wypoczęci do L.A a Demi była już dwa dni przed nami więc zapowiadał się wspaniały wieczór z nią i naszymi opowiadaniami .

1 komentarz:

  1. Świetne jest to opowiadanie. Przeczytałam wszystko od początku do konca. Lubie Selene ale Nialla ni. No ale opowiadanie fajne.
    Obserwuje i zapraszam do mnie.
    wisia-wisia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń