Następnego dnia chodziłam po moim pokoju i czekałam na telefon od nialla .
*A jeśli nie zadzwoni ?! bo zapomni ? może mnie nie zapamiętał i nic do mnie nie poczuł !?1?
*Zadzwonić pierwsza ?
*Kiedy on zadzwoni?! a co powinnam mówić kiedy zadzwoni ?! a jeśli na prawdę nie zadzwoni ?!
Te myśli dręczyły mnie ciągle . Włożyłam mojego iphone w tylną kieszeń moich spodni i poszłam do salonu w którym ściany nadal nie zostały pomalowane. Włączyłam telewizję i zaczęłam oglądać jakiś serial. Nagle zadzwonił mój iphone .
- O boże a jak to Niall ?!!!! co ja mam mówić ??!!!!!!-Krzyczałam zdenerwowana .
Odebrałam .
-Hej Sel . -Powiedział Niall.
-Hej Niall -Odpowiedziałam.
-Chcesz dziś Gdzieś iść ?-Zapytał mnie .
-emmm....ok.-Zaczęłam się jąkać , brakło mi słów ....
-Super ! to Gdzie chcesz iść ?-Zapytał Niall .
-Nie wiem .... A ty gdzie byś mnie zabrał ?
-Może na spacer lub na lody ??-Zapytał Niall.
-O kurcze ! dziś ?! nie....mogę .... muszę wybrać się do sklepu i kupić farbę i pomalować salon ! mam dużo roboty bo wczoraj wieczorem Ariana pojechała na koncert i jestem sama ...
-Pomogę ci pomalować salon ! - Powiedział Niall.
-Na prawdę ? !
-To za ile przyjść ? -Zapytał.
-emm .....to za jakieś 30 min ?
-ok .-powiedział .
-To do zobaczenia Sel . !
-Paa Niall .
Rozłączyłam się i nie mogłam się powstrzymać od krzyku . Szybko zjadłam śniadanie , ubrałam się jakoś i pomalowałam się ładnie . Byłam już gotowa . Usłyszałam dzwonek do drzwi , to był Niall . Przywitaliśmy się , widać było że jest skrępowany . Poszliśmy do sklepu i wybraliśmy jasny żółty , prawie biały. Wróciliśmy do domu i zaczeliśmy malować ściany . Śmialiśmy się z byle czego , Niall opowiadał o śmiesznych rzeczach które mu się przydarzyły . Kolejne trzy godziny upłynęły szybko . Ściany wyglądały super a jeszcze fajniej wyglądały nasze relacje z Niallem . Trochę się poznaliśmy i już wiedzieliśmy coś o sobie .
-Może teraz pójdziemy gdzieś na spacer ? -Zapytał Niall.
-ok.-odpowiedziałam.
Poszliśmy w jakieś ustronne miejsce żeby nikt nas nie widział.Niall ciągle się mnie o coś pytał . Czy zostanę tu na zawsze , czy dla mnie jest wystarczająco fajny , czy nie przeszkadza mi że jest sławny i inne dziwne rzeczy ... Pośmialiśmy się , pogadaliśmy i Niall Odprowadził mnie do domu . Staliśmy oboje przy drzwiach.
-Jutro się też widzimy ? -Spytał Niall .
-Kurde ! jutro gram koncert w N.Y !
-Aha....spoko....-Powiedział smutnym głosem Niall.
-A co jutro robisz? -Spytałam go .
-Nic...posiedzę pewnie z chłopakami w domu , z tobą mogłem porobić coś innego .
-Pojedz ze mną do N.Y !
-Nie wiem....a jak inni nas zobaczą ?
-To co ?
-A co jak pomyślą że my.......no wiesz....
-To niech myślą ! pójdziemy tam jako przyjaciele .
-ok . -Powiedział Niall .
-To pa Sel .
-Pa Niall , zadzwonię jutro .-Powiedziałam.
-ok -powiedział i poszedł do domu ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz